Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćJak donosi serwis sportline.bg, do Lewskiego wpłynęło już oficjalne zapytanie w sprawie możliwości transferu młodego obrońcy. Oraczew to młodzieżowy reprezentant swojego kraju, który w obecnym sezonie wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie zespołu z Sofii. Oraczew był już kilkakrotnie obserwowany przez wysłanników z Polski, ale interesują się nim także klubu z innych krajów.

Wiadomo, że Legia od dłuższego czasu bezskutecznie szuka nowego lewego obrońcy, który mógłby odciążyć Tomasza Brzyskiego. Latem była blisko sprowadzenia Bojana Nasticia z Vojvodiny Nowy Sad, ale ostatecznie, w ostatniej chwili, wycofała się z transakcji. Ówczesny trener warszawskiego zespołu uważał, że młody Serb nie prezentuje odpowiedniej jakości. W Warszawie wszyscy chuchają i dmuchają na Brzyskiego, bo w wypadku jego kontuzji, na lewej obronie nie ma alternatywy z prawdziwego zdarzenia.

Tak samo wygląda sytuacja w Lechu. Mistrz Polski, po odejściu Luisa Henriqueza. Ma do dyspozycji na lewej stronie defensywy tylko Barry`ego Douglasa. Co prawda trener Jan Urban wystawia na tej pozycji także Tamasa Kadara, ale robi to z konieczności, bo Węgier to środkowy obrońca i brakuje mu walorów, którymi powinien charakteryzować się zawodnik grający na boku defensywy.

Niewykluczone, że zimą Lech z Legią będą rywalizować o 19-letniego obrońcę Lewskiego, który w Bułgarii uznawany jest za wielki talent.