Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćObaj są wypożyczeni do końca obecnego sezonu ze Sparty Praga. Nie ma co się jednak dziwić, że w Gliwicach chcą obu zatrzymać na dłużej. Piast ma w umowie z najsłynniejszym czeskim klubem ustaloną kwotę transferu definitywnego, ale... - Opcja pierwokupu jest, ale będziemy chcieli negocjować jej wysokość. Zawodnicy przyszli tu się odbudować, a także dla trenera Latala, który im ufa – mówi prezes Adam Sarkowicz.

Kwota odstępnego to jednak nie jedyne zmartwienie działaczy Piasta, jakie wiąże się z dwoma czeskimi piłkarzami. Nie jest tajemnicą, że ich ambicje sięgają wyżej niż gra w Piaście. Co prawda zarówno Vacek, jak i Nespor przychodzili do Gliwic odbudować się po poważnych kontuzjach, ale w ekstraklasie udowadniają, że po urazach nie ma już śladu. Obaj mają ambicje gry w silniejszych klubach.

- Jestem wypożyczony do końca sezonu i... to tyle, co mogę powiedzieć. Nie wiem, co będzie dalej. W ogóle się nad tym nie zastanawiam, bo chcę się skupić na grze. Po ostatnim meczu usiądę z moim menedżerem i pomyślimy – mówi Vacek. Podobnie jest w przypadku Nespora, który jeśli tylko utrzyma dyspozycję z pierwszej fazy sezonu, może liczyć na spore zainteresowanie latem przyszłego roku.