Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćBuchalik ma za sobą bardzo dobry sezon w barwach „Niebieskich”. Z zespołem prowadzonym przez słowackiego trenera Jana Kociana wywalczył brązowy medal w poprzednim sezonie ekstraklasy. Buchalik, któremu w przeszłości zdarzały się częste wpadki, tym razem bronił równo i solidnie. A przecież z Lechii pozbywano się go lekką ręką, jako bramkarza, który nie nadaje się do ekstraklasy. Tymczasem w Ruchu udowodnił, że w Gdańsku został oceniony zbyt pochopnie. Z Wisłą bramkarz chorzowskiej drużymy podpisał trzyletnią umowę.

Pytanie tylko, czy Buchalik jest lepszym specjalistą od Michała Miśkiewicza, który także może zaliczyć ostatni sezon do udanych. Bramkarz Wisły był jednym z tych, którzy w drużynie prowadzonej przez trenera Franciszka Smudę trzymali odpowiedni poziom przez całe poprzednie rozgrywki. W Krakowie najchętniej zresztą zatrzymaliby Miśkiewicza, ale pod warunkiem, że zgodziłby się na mniejsze zarobki. Obie strony wielokrotnie rozmawiały na temat nowej umowy, ale za każdym razem negocjacje kończyły się fiaskiem. Dziś już wiadomo, że w nowym sezonie obecnego bramkarza Wisły w klubie nie będzie.