Aktualności
 
Radović znowu w Legii!
 
30. sierpnia 2016, 16:29
źródło: własne
 

A więc jednak! Miroslav Radović ponownie w Legii Warszawa! Serb rozstaje się z Partizanem Belgrad i ponownie będzie reprezentował barwy mistrza Polski. Kontrakt został podpisany na dwa lata, z opcją przedłużenia o kolejny rok.
Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćRadović doszedł do porozumienia z Partizanem Belgrad w kwestii rozwiązania umowy. Zresztą od początku miał dżentelmeńską umowę, że jeśli otrzyma konkretną propozycję z Legii, nikt w Belgradzie nie będzie mu robił problemów ze zmianą pracodawcy. Do załatwienia były tylko formalności, które udało się przezwyciężyć i "Rado" wraca na stare śmieci.

Radović miał wrócić już pół roku temu. Przed startem rundy wiosennej poprzedniego sezonu, jego transferu chciał Bogusław Leśnodorski. - Gdyby to zależało tylko od prezesa, byłbym dzisiaj w Legii – mówił wtedy serbski piłkarz. Problem polegał na tym, że w swoim zespole nie widział go ówczesny trener Stanisław Czerczesow. Rosjanin miał jasną koncepcję funkcjonowania zespołu i nie było w nim miejsca dla Radovicia.

Ale teraz sytuacja jest inna. Czerczesowa w klubie już nie ma, a Legia, mimo awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów, znajduje się w trudnej sytuacji. W szatni warszawskiego zespołu brakuje silnych osobowości. Radović ma więc pomóc mistrzowi Polski nie tylko na boisku, ale także poza nim. Piłkarz od środy ma trenować z zespołem trenera Besnika Hasiego.

 
 
Słowa kluczowe: radovic | legia | partizan | hasi | czerczesow | lesnodorski
 
powrót » do góry » drukuj wyślij link komentarze (2) dodaj komentarz
 
 
Komentarze
 
To był był ciekawy, ale też zastanawiający ruch Legii, Radovića i Partizana Belgrad. Dlaczego? A no dlatego, że Radović gra w I składzie, szybko stał się kapitanem zespołu, asystuje i strzela bramki. W ostatnim spotkaniu grał fajny mecz. Solidna 10-tka.
 
 
RS dodał(a), w poniedziałek 29. sierpnia 2016 o godzinie 16:03
 
Silna osobowość poważnie?
 
 
gahan200 dodał(a), w niedzielę 28. sierpnia 2016 o godzinie 21:28