Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować Polak rok temu rozstał się ze zdegradowanym za długi do III ligi Elche. Wówczas jeszcze był zawodnikiem PSV Eindhoven, ale w holenderskim klubie nie miał czego szukać. Zgłosił się po niego VfB Stuttgart i Tytoń za milion euro został zawodnikiem niemieckiego zespołu. W Bundeslidze spisywał się całkiem poprawnie, ale nie zdołał uchronić VfB przed spadkiem do drugiej ligi.

Tytoń ma co prawa ważny kontrakt z klubem ze Stuttgartu jeszcze przez 12 miesięcy, ale prawdopodobnie będzie mógł go rozwiązać już teraz za porozumieniem stron. Na taki scenariusz czeka Deportivo, dla którego polski bramkarz jest opcją numer jeden. Na El Riazor poszukują bramkarza, bo z zespołu odchodzą Stipe Pletikosa i Manu. Działacze z La Coruni zdecydowali się nie przedłużać z nimi kontraktów.

Hiszpański klub opuści najprawdopodobniej także Fabricio Agosto, który ma ofertę z Besiktasu Stambuł. W tej sytuacji w kadrze zespołu może pozostać jedynie German Lux. Dlatego ściągnięcie nowego bramkarza jest dla Deportivo koniecznością. Jeżeli Tytoniowi uda się rozwiązać kontrakt z VfB Stuttgart, hiszpański klub prawdopodobnie po niego sięgnie.