Aktualności
 
Janczyk wraca do futbolu! Po raz kolejny...
 
11. stycznia 2016, 17:53
źródło: futbolnews.pl
 

Zapomniany już i spisany przez wszystkich na starty Dawid Janczyk chce podjąć jeszcze jedną próbę powrotu do futbolu. W przeszłości jeden z najbardziej utalentowanych zawodników młodego pokolenia w Polsce, od kilku lat znajduje się na zakręcie...
Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćNiestety, Janczyk to kolejny przykład zdolnego sportowca, który przegrał z nałogami. W młodym wieku zaczął zarabiać wielkie pieniądze, kiedy trafił z Legii Warszawa do CSKA Moskwa. Okazało się, że "Murzyn" nie był na to kompletnie przygotowany. Nie miał tez wokół siebie ludzi, którzy umieliby umiejętnie pokierować jego karierą.

W Rosji kompletnie sobie nie poradził. W CSKA mieli go dość do tego stopnia, że zabronili mu trenować razem z zespołem i odesłali do Polski. Ale Janczykowi takie rozwiązanie było... na rękę. Boisko coraz częściej zastępowały imprezy, a piłkę... wiadomo, co. Taki tryb życia szybko spowodował, że po pieniądzach zarobionych w Moskwie nie ma już śladu.

Nie tak dawno próbował już raz wrócić do futbolu. Rękę do niego wyciągnął Jacek Magiera, który był wówczas trenerem rezerw warszawskiej Legii. Początkowo wydawało się, że może coś z tego będzie. Ale ostatecznie, Janczyk ponownie przegrał walkę z samym sobą i wrócił do nałogu. Odnalazł się w Piaście Gliwice. Tam ponownie pojawiła się nadzieja, że jeszcze nie wszystko stracone. Ale wytrzymał kilka miesięcy. Sam rozwiązał kontrakt i... słuch o nim zaginął.

Aż do teraz. Janczyk zjawił się na treningu Sandecji Nowy Sącz, czyli klubu, którego jest wychowankiem. 28-letni dziś napastnik, jeszcze raz chce spróbować wrócić do futbolu. Czy mu się uda? Czy nie jest już za późno? Wreszcie, czy znowu jego słabości nie okażą się silniejsze? Miejmy nadzieję, że zdaje sobie sprawę z tego, że to już naprawdę ostatnia szansa. Kolejnej już po prostu nie będzie...

 
 
Słowa kluczowe: janczyk | sandecja | mroczkowski | legia | piast | gliwice | cska | moskwa
 
powrót » do góry » drukuj wyślij link komentarze (0) dodaj komentarz