Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćWedług niemieckich mediów, Rudnevs może trafić do zespołu "Piratów" już zimą. Walczące w tym sezonie o awans do Bundesligi St. Pauli poszukuje wzmocnień w ataku i w tej chwili najpoważniejszym kandydatem na nowego napastnika jest właśnie Łotysz. Piłkarz jest także na liście życzeń Lecha Poznań, który miał się starać o jego wypożyczenie w zimowym okienku transferowym. Teraz może jednak być o to znacznie trudniej.

Głównym argumentem, który będzie przemawiał na niekorzyść Lecha, są pieniądze. Rudnevs zarabia w HSV 1,5 miliona euro rocznie. Mistrz Polski może w najlepszym razie zaproponować mu 400 tysięcy podczas gdy "Piraci" są w stanie zapłacić mu więcej. Niewiele więcej, ale jednak. Poza tym, transfer do St. Pauli nie wiązałaby się praktycznie z żadną zmianą. To też klub z Hamburga, więc Łotysz nawet nie musiałby się nawet przeprowadzać.

Z kolei z Lechem wiążą Rudnevsa dobre wspomnienia, bo to w barwach "Kolejorza" wypłynął na szersze wody. W Poznaniu został królem strzelców naszej ekstraklasy i zaprezentował się z dobrej strony w rozgrywkach Ligi Europy. Co więcej, odchodząc z Lecha obiecał działaczom aktualnego mistrza Polski że jeszcze kiedyś do Lecha wróci. Wiadomo natomiast, że w HSV dłużej zostać nie może, bo nie ma żadnych szans nawet na to, żeby znajdować się w kadrze meczowej u trenera Bruno Labbadii. A występy w IV-ligowych rezerwach raczej na dłuższą metę nie wchodzą w grę...