Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćPrzedłużenie kontraktu z Kamińskim ma być dla działaczy "Kolejorza" jednym z priorytetów w najbliższym czasie. Teoretycznie "Kamyk" ma ze swoim klubem dżentelmeńską umowę, że jeżeli trafi się atrakcyjna oferta, nikt mu nie będzie robił przeszkód w zmianie klubu. Propozycje są, ale takie, które nie powalają na kolana samego zawodnika. Ostatnia pochodziła z Panathinaikosu, ale obrońca Lecha nie chciał przenosić się do niestabilnej finansowo Grecji.

Rok temu Kamiński był o krok od transferu do Palermo. Klub z Sycylii właśnie awansował do Serie A i szukał wzmocnień. Niby wszystko wydawało się już ustalone, ale ostatecznie Włosi w ostatniej chwili wycofali się z transakcji. - Sam nie wiem, dlaczego nic z tego nie wyszło – mówił niedawno obrońca Lecha.

Na pewno szersze pole manewru Kamiński miałby, gdyby nie wiązał go kontrakt z poznańskim klubem. Ale lechita nie chce za wszelką cenę opuszczać zespołu mistrza Polski. Dlatego wygląda na to, że "Kamyk" dogada się w sprawie nowego kontraktu. Chyba, że coś jeszcze wydarzy się do końca letniego okienka transferowego...