Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćKorona żegna się z wieloma piłkarzami, którym z końcem czerwca wygasają kontrakty. Umowy miały zostać przedłużone tylko z nielicznymi wybrańcami. W tym gronie miał jednak znaleźć się Paweł Golański, którego wkładu w skuteczną walkę w utrzymanie w ekstraklasie a także zaangażowania nie sposób było odmówić. Wydawało się, że na kim jak na kim, ale to właśnie na kapitanie zespołu powinien opierać się trzon drużyny, która miała wystąpić w następnym sezonie.

Miała to jednak dobre słowo, bo nie wiadomo, czy Korona przystąpi w ogóle do rozgrywek. Po ostatniej decyzji Rady Miasta, która nie zajęła się wnioskiem o dotację, przyszłość kieleckiego klubu stanęła pod dużym znakiem zapytania. Koronie grozi upadłość lub nawet... likwidacja. W tej chwili nie ma pieniędzy na nic. Na przedłużenie wygasających kontraktów z najważniejszymi graczami także. "Kapitan Korony Kielce Paweł Golański po 5 latach gry odchodzi z klubu. Kontrakt wygasający 30 czerwca nie zostanie przedłużony." - napisał na Twitterze menedżer Daniel Weber.