Aktualności
 
Tydzień w pigułce (30.07 - 05.08)
 
6. sierpnia 2013, 16:55
autor: Paweł Grabowski
źródło: własne
 
W jednym miejscu zebraliśmy najciekawsze doniesienia prasowe dotyczące transferów z ostatniego tygodnia. Co najbardziej zelektryzowało piłkarski świat?

Wszyscy z wypiekami na twarzy czekają na rozwiązanie sprawy Garetha Bale’a, którego za wszelką cenę chce pozyskać Real Madryt, rozbijając przy tym bank, czyli należący do „Królewskich” poprzedni rekord zakupu – wówczas Cristiano Ronaldo. Wciąż nie wiadomo także, kto zastąpi na Old Trafford Paula Scholesa – czyżby legendarny angielski pomocnik znów musiał wrócić z emerytury?

„Galaktyczny” Bale?
Zdecydowanym bohaterem minionego tygodnia był Gareth Bale, który według prasowych doniesień był już kupowany przez Real Madryt za blisko 120 milionów euro! Niestety – ilość prasowych tytułów miała swoje odzwierciedlenie w „różności” ofert za zawodnika Tottenhamu Hotspur.
 
Ostatnia z informacji mówi, że Gareth Bale będzie piłkarzem Realu Madryt, ale dopiero od przyszłego sezonu – mimo tego „Królewscy” mają zapłacić „Kogutom” za Walijczyka 96 milionów euro, bijąc tym samym rekord Cristiano Ronaldo. Co jest prawdą? Okaże się już niedługo.

Kto zamiast Fabregasa?
Takie pytanie zadaje sobie teraz bez wątpienia David Moyes. Już na pewno wiadomo, że nawet jeśli Cesc Fabregas chciałby grać dla „Czerwonych Diabłów”, to nie zgodzi się na to FC Barcelona, której władze twierdzą, że nowy trener „Dumy Katalonii” widzi Hiszpana w swojej drużynie.
 
Moyes miał się zwrócić do Realu Madryt po Lukę Modricia, ale propozycja nie została oficjalnie potwierdzona. Ponoć Szkot dalej trzyma rękę na pulsie w kwestii transferu Marouane’a Fellainiego, ale także brak oficjalnej oferty w sekretariacie Evertonu.

Luiz na wylocie?
David Luiz stał się nagle transferowym priorytetem dla Bayernu Monachium i FC Barcelony. Bardziej potrzebuje go jednak „Duma Katalonii”, która tego lata chce wzmocnić swój skład jeszcze jednym obrońcą. Problemem jest Jose Mourinho, który zdecydował, że znajdzie miejsce dla Brazylijczyka w swojej drużynie.
 
Sam Luiz jest ponoć zdeterminowany, aby opuścić Chelsea i dołączyć do FC Barcelony. W efekcie jest gotów zgodzić się na drastyczne obniżenie zarobków. Pytanie brzmi, czy „The Special One” w ostatecznym rozrachunku zgodzi się na jego odejście?

Czy Pawłowski zrobi karierę?
Bartłomiej Pawłowski został wypożyczony z łódzkiego Widzewa do szóstej drużyny ubiegłego sezonu Primera Division, czyli Malagi. Nagle młody zawodnik, który był głównym celem transferowym czołowych polskich drużyn trafił do jednej z najlepszych hiszpańskich ekip. Czy przebije się do pierwsze składu i zostanie w Maladze na dłużej?

„Lewy” na froncie
Robert Lewandowski na boisku może i zapomina o tym, że Borussia Dortmund nie chciała go tego lata puścić do Bayernu Monachium - niestety w rozmowie z dziennikarzami wciąż obstaje przy swoim. Choć Polak wydaje się już pogodzony z następnym „zmarnowanym” rokiem w Dortmundzie, to ostatnio pożalił się dziennikarzom, że nie otrzymał obiecanej podwyżki za ostatni rok gry w BVB.
 
Trudno się dziwić, aby Polak, który za rok opuści Dortmund za darmo, miał otrzymać jakiekolwiek pieniądze. Co więcej prasa zaczęła spekulować, że władze BVB przekonały „Bawarczyków”, że kupienie Lewandowskiego i Goetze w jednym okienku transferowym będzie zabójcze dla Bundesligi i tylko dlatego „Lewy” został w Dortmundzie.

Soldado w Tottenhamie
Ilość „wolnych” napastników na rynku znacząco się kurczy, co powoduje, że wybór staje się z każdym tygodniem coraz mniejszy. Teraz z rynku zniknęło nazwisko Roberta Soldado, który za 26 milionów funtów odszedł z Valencii do Tottenhamu Hotspur.
 
Ciekawe czy tacy zawodnicy, jak Rooney, Suarez, Martinez czy Torres faktycznie zmienią tego lata pracodawców?

Reina znów łączony z FC Barceloną
Coraz mniej dziwi wypożyczenie Pepe Reiny do SSC Napoli. Wszystko wskazuje na to, że Hiszpan trafi po zakończeniu obecnego sezonu do FC Barcelony, gdzie zastąpi Victora Valdesa. Najwidoczniej Brendan Rodgers chciał jak najszybciej pozbyć się golkipera, który rozegrał dla Liverpoolu blisko 400 spotkań, aby czym prędzej ogrywać między słupkami bramki „The Reds” jego następcę.
 
 
 
powrót » do góry » drukuj wyślij link komentarze (0) dodaj komentarz
 
 
Przeczytaj również zamknij okno