Aktualności
 
Podążają śladami Diego Maradony
 
6. stycznia 2011, 13:16
autor: Marek Jakubowski
źródło: Gazeta Wyborcza
 
Argentyna po raz pierwszy wysunęła się na pozycję lidera wśród krajów Ameryki Południowej, dostarczających najwięcej piłkarzy do klubów zagranicznych.
Zepchnęła tym samym na drugie miejsce Brazylię - wynika z analizy dwóch pracowni badawczych.

Według danych argentyńskiego ośrodka Gerardo Molina Company Latin America oraz brazylijskiego Euromericas Sport Marketing, w 2010 roku za granicę wyjechało 2204 Argentyńczyków i 1674 Brazylijczyków. W krajach tych obserwuje się odmienne tendencje: exodus z Argentyny rośnie, z Brazylii - maleje.

W ciągu czterech lat liczba emigrantów piłkarskich z Argentyny niemal się podwoiła (z 1320 do 2204). W Brazylii punkt kulminacyjny fali wyjazdów nastąpił w 2008 roku, gdy wyjechało 2037 graczy.

Ponad 80 procent piłkarzy z tych dwóch największych krajów Ameryki Południowej trafia do klubów sześciu największych lig europejskich: hiszpańskiej, angielskiej, włoskiej, niemieckiej, francuskiej i holenderskiej.

- Kluczową kwestią są oczywiście zarobki. Krajowe kluby nie są w stanie konkurować pod tym względem z europejskimi - ocenił dyrektor argentyńskiej pracowni Gerardo Molina.

W Argentynie, mimo nacjonalizacji praw telewizyjnych w sierpniu 2009 roku, która miała polepszyć sytuację finansową klubów, ich kondycja się nie poprawiła. Pięć największych: River Plate, Boca Juniors, Independiente, Racing Club i San Lorenzo - wygenerowało w sezonie 2009/2010 długi przekraczające 120 milionów euro.

- W Argentynie i Brazylii sprzedaż piłkarzy jest głównym polem aktywności klubów, a zyski z tego tytułu są wyższe niż z praw telewizyjnych, ze sprzedaży biletów czy pamiątek - dodał Molina.

W 2010 roku kluby argentyńskie zarobiły na sprzedaży zawodników 425 milionów euro, a brazylijskie - 326 milionów.
 

 
 
Słowa kluczowe: maradona | molina | euromercias | argentyna | brazylia
 
powrót » do góry » drukuj wyślij link komentarze (0) dodaj komentarz