Wywiady
Czachowski: Skauci Milanu się nie mylą
5. lutego 2013
autor: Jakub Jankowski
- Salamon musiał być długo obserwowany przez skautów Milanu – mówi Piotr Czachowski, były zawodnik m.in. włoskiego Udinese Calcio.

- Sporo było spekulacji przy transferze Bartosza Salamona do AC Milan. W końcu transfer doszedł do skutku tuż przed zamknięciem okienka transferowego.
Piotr Czachowski: - To prawda. Trochę to trwało i do końca nie było wiadomo, czy Salamon w końcu przejdzie do Milanu zimą. Ostatecznie tak się stało i jeśli taki klub zdecydował na transfer, to naprawdę jest to poważne wyróżnienie dla gracza. Skauci Milanu biorą zawodników, którzy są perspektywiczni i mogą stanowić o sile zespołu w niedalekiej przyszłości. Salamon bardzo dobrze radził sobie w Brescii. Gra mu się układała i prezentował dobry poziom. To będzie duży przeskok dla niego. Ściągnięto go z nadziejami, że wkrótce będzie pewnym punktem zespołu.

- Czy pomiędzy Serie A i Serie B jest faktycznie taka duża przepaść? To raptem różnica jednej klasy rozgrywkowej. Przecież Salamon nie przychodzi z drużyny juniorskiej, tylko z pierwszego zespołu, w którym zagrał w ponad 20 meczach.
- To i tak jest duża różnica. Brescia myśli o włączeniu się do walki o awans, ale to nie jest ścisła czołówka Serie B. Dla Salamona decydujące może być najbliższe pół roku. Bardzo istotne będzie to, jak się zaprezentuje na treningach. Milan wciąż chce walczyć o mistrzostwo, po to ściągnięto Mario Balotelliego. Bartek nie jest jeszcze gotów, aby pomóc zespołowi w walce o tytuł. Pamiętajmy, że to czołowa liga na świecie.

- Salamon jeszcze cały czas dochodzi do siebie po kontuzji kostki. Do pełnych treningów wróci w przeciągu kilku dni.
- Właśnie. Każdy tydzień stracony przez kontuzję, to problem. Po powrocie zawsze trzeba nadrabiać zaległości. Jeśli Milan będzie grać dobrze, to Bartkowi będzie jeszcze ciężej wejść do pierwszego zespołu.

- Ta przeprowadzka powinna spowodować, że wreszcie będzie poważnie traktowany w kontekście gry w reprezentacji Polski?
- Musi być regularnie oglądany. Trzeba na niego zwrócić w końcu uwagę. Nie można tracić z pola widzenia takiego perspektywicznego zawodnika. Dla naszej reprezentacji każdy taki piłkarz jest ważny. Jeśli będzie grać w pierwszym składzie to o powołanie powinien być spokojny. Tak czy owak, wreszcie powinien dostać swoją szansę u Waldemara Fornalika.

- Gra w Milanie to marzenie wielu zawodników…
- Skauci tego klubu się nie mylą. Musieli go długo obserwować. Liczę na to, że bardzo się tam rozwinie i dołączy do naszego trio z Borussii Dortmund tworząc fundament reprezentacji.
powrót » do góry » drukuj wyślij link komentarze (0) dodaj komentarz