Gołoś był zawodnikiem m.in. Polonii Warszawa, Wisły Kraków i Górnika Zabrze. Był również reprezentantem Polski. Przed dwoma laty zawodnika zaatakowała borelioza, a potem zmagał się z kontuzją kolana. Niespodziewanie pojechał z Górnikiem na zgrupowanie do Zakopanego, gdzie zagrał w dwóch sparingach. Trener Adam Nawałka wyrażał się o nim bardzo pochlebnie, kontrakt gotów był podpisywać prezes Łukasz Mazur. Tymczasem zawodnik niespodziewanie zdecydował o zakończeniu kariery.

- Trenowałem z Górnikiem, ale cały czas czułem ból w kolanie. Im dłużej trenowałem, tym ten ból był większy. Roczne występy w Górniku odbiłyby się na moim zdrowiu. Nie chcę oszukiwać klubu, który wyciągnął do mnie pomocną dłoń. Nie chcę oszukiwać prezesa, trenera i kolegów zawodników. Dlatego nie mogę podpisać umowy z Górnikiem - mówi piłkarz.

Gołoś zagrał w Ekstraklasie 82 mecze, w których strzelił trzy gole. Ma na koncie trzy mecze w reprezentacji Polski.

- Gdyby piłkarze, których chcemy się pozbyć, mieli choć jedną dziesiątą charakteru Konrada, to byłoby super. Konrad to świetny piłkarz - mówi prezes Górnika Łukasz Mazur.

Decyzję w sprawie rozwiązania kontraktu Damiana Gorawskiego z Górnikiem ma podjąć PZPN. W Zabrzu spodziewają się także zakończyć zabiegi o polubowne rozwiązanie kontraktów Roberta Szczota (był na testach medycznych w Iraklisie) oraz Pawła Strąka.