Kontrakt Peszki obowiązuje obecnie do 2013 roku. Jeśli 1.FC Koeln spadłoby do 2.Bundesligi, to może być on na nowo negocjowany. Jak podkreśla niemiecki "Bild", Polak wybrał klub nie dla pieniędzy, ale ze względów sportowych.

- Przez dwa tygodnie byliśmy w stałym kontakcie z FC. Po długich negocjacjach w końcu wybrał właśnie Koeln - podkreślił Andrzej Grajewski w rozmowie z "Bildem".

- Szanuję go za ambicję i wolę walki. Ja jestem jednak menedżerem, jestem od tego żeby doradzać co dobre, a co złe. Pod względem finansowym ta decyzja o pozostaniu w 1. FC Köln jest do dyskusji, natomiast pod względem sportowym Sławek postąpił słusznie – dodał Grajewski.

Z decyzji Peszki na pewno zadowolony jest Franciszek Smuda, który doradzał zawodnikowi, by ten został w Kolonii. Przyznał, że jeśli gracz wybierze grę dla drugoligowego Eintrachtu, to może mieć problemy z wywalczeniem sobie miejsca w pierwszym składzie reprezentacji Polski

W swoim pierwszym sezonie w Bundeslidze, Peszko rozegrał jedenaście spotkań, w których zaliczył pięć asyst.