Dla "Dumy Katalonii" Francuz miałby zostać następcą Ivana Rakiticia, który latem szykuje się do opuszczenia Camp Nou. Barcelona jest co prawda łączona przede wszystkim z różnego rodzaju napastnikami, ale trenerzy i działacze zdają sobie sprawę, że potrzebny jest im pomocnik z "płucami ze stali", a takim bez wątpienia jest Kante.

Teoretycznie tę rolę pełnią aktualnie Ivan Rakitić i Arturo Vidal, ale przyszłość obu jest co najmniej niepewna. Do tego wydaje się, że ściągnięcie pomocnika takiej klasy jak Francuz byłoby nie tylko zastępstwem dla wspomnianej dwójki, a raczej wzmocnieniem drugie linii Barcelony.

Chelsea z kolei chce ewentualnie skorzystać na tym transferze nie tylko finansowo, bo w całą transakcje chce włączyć Philipe Coutinho. Brazylijczyk raczej nie pozostanie w Bayernie, a w Barcelonie jego przyszłość jest co najmniej niepewna i szuka nowego klubu. Chelsea szuka z kolei kreatywnego rozgrywającego.