Tak zrobiła Warta Poznań, która wzięła na celownik zawodnika z Cypru. Nie jest to jednak nikt nieznany w Polsce. Jego przygoda na Cyprze zaczęła się dopiero latem tego roku. Właśnie wtedy Mateusz Szczepaniak został zawodnikiem Enosis Paralimnou.

Jednak ten napastnik zanim trafił na egzotyczną wyspę grał w wielu polskich klubach. Zakładał trykot Zagłębia Lubin, Górnika Polkowice, Miedzi Legnica, Cracovii czy Piasta Gliwice, ale zdarzyła mu się także przygoda w rezerwach francuskiego Auxerre. W polskiej ekstraklasie w 118 meczach zdobył 22 gole.

Po przenosinach na Cypr szło mu średnio, bo w 11 meczach zdobył tylko 2 bramki, a drużyna notowała bardzo słabe wyniki. Dlatego rozpoczęto tam przebudowę składu, której elementem było rozwiązanie kontraktu z polskim napastnikiem.

Co prawda jest on łakomym kąskiem dla wielu klubów ekstraklasy, ale podobno do Warty Poznań jest mu najbliżej, a miałby tam zastąpić odchodzącego Gracjana Jaroche.