Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćNa czarną listę trafili Armin Ćerimagić, Wojciech Kędziora, Dawid Plizga i Grzegorz Goncerz. – Jeżeli chodzi o trzech pierwszych, to im już dziękujemy za grę w GKS-ie. Ich kontrakty nie zostaną przedłużone. Z kolei umowa Goncerza jest jeszcze ważna przez rok, ale zrobimy wszystko, żeby ją rozwiązać. Wszyscy czterej nie zagrają w następnych meczach – zapowiada dyrektor sportowy klubu z Katowic Tadeusz Bartnik.

Jednocześnie działacz GKS-u zasugerował, ze to wcale nie musi być koniec rozliczeń w ekipie prowadzonej przez trenera Jacka Paszulewicza. Wszystko będzie zależało od postawy poszczególnych piłkarzy na finiszu rozgrywek pierwszej ligi i ewentualnego wyniku walki o awans do ekstraklasy. - Chcemy by reszta była świadoma, że walczą o przyszłość w GieKSie. My jako pion nie powstrzymamy się przed najtrudniejszymi decyzjami – twierdzi Bartnik.

Dlaczego w GKS-ie zdecydowano się na taki krok i dotknęło to akurat doświadczonych piłkarzy? Według miłośników spiskowych teorii, wyżej wymienieni gracze nie byli dostatecznie zmotywowani do walki o awans do ekstraklasy. Tym razem jednak działacze uznali, że po dość upokarzającej porażce z Ruchem Chorzów, w krążących po klubowych korytarzach plotkach, może być ziarno prawdy…