
Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować
Vestenicky najpierw został wypożyczony pod Wawel z Romy, ale w umowie znalazł się opcja pierwokupu. W czerwcu ubiegłego roku, Cracovia postanowiła z niej skorzystać i pozyskała młodego Słowaka na zasadzie transferu definitywnego. Liczył na niego poprzedni trener "Pasów" Jacek Zieliński, ale Słowak nigdy nie zagrał na miarę potencjału jaki w nim dostrzegano. Inna sprawa, że przeszkadzały mu w tym kontuzje, które trapiły go po przyjściu do Krakowa.
Teraz pozycja Krzysztofa Piątka w ataku Cracovii jest niepodważalna i Vestenicky’emu trudno będzie to zmienić. Przynajmniej do końca roku. Jeżeli były snajper Zagłębia Lubin zimą pozostanie w ekipie "Pasów", Słowak będzie musiał szukać innego rozwiązania, jeżeli nie będzie chciał spędzić kolejnej rundy na ławce rezerwowych. Cracovia nie będzie robiła mu problemów z odejściem, ale będzie chciała odzyskać przynajmniej część pieniędzy, które zainwestowała w jego sprowadzenie.