Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćOdejście Vadisa było przesądzone już wcześniej. Od początku zainteresowany jego pozyskaniem był Olympiakos, który jako pierwszy złożył ofertę Legii. Ale w pewnym momencie wydawało się, że grecki gigant będzie musiał obejść się smakiem. Do gry wkroczył bowiem bogaty FK Krasnodar, który był gotów przebić ofertę zarówno Olympiakosu, jak i zaoferować samemu zawodnikowi zdecydowanie większe pieniądze, niż w Grecji.

Vadis już był nawet w Rosji, ale w ostatniej chwili zaczęły dziać się dziwne rzeczy. Negocjacje zaczęły się przeciągać a dodatkowo przynajmniej zdaniem rosyjskich działaczy, Belg nie zaliczył testów medycznych. Ostatecznie do transferu nie doszło i Odjidja-Ofoe wrócił do Warszawy. Ale nie po to, żeby trenować i grać w Legii, tylko spakować walizki. Dzisiaj Olympiakos i legia potwierdziły zawarcie porozumienia w kwestii transferu do mistrza Grecji.

Legia zarobi 2,5 miliona euro ale jeśli grecki klub zakwalifikuje się do fazy grupowej Ligi Mistrzów będzie musiał dopłacić mistrzowi Polski dodatkowe pół miliona. W Olympiakosie Vadis ponownie będzie miał okazję pracować z Besnikiem Hasim, który przed rokiem ściągał go do Legii, a teraz zabrał warszawskiemu klubowi do Grecji...