Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować To już druga próba sprowadzenia Vucha do Zagłębia. Pierwsza była podjęta zimą, ale zakończyła się niepowodzeniem. - Byliśmy blisko już zimą, ale wtedy ostatecznie nie dobiliśmy targu. Teraz znowu rozmawiamy, lecz na razie żądania finansowe jego klubu przekraczają nasze możliwości – mówi "Przeglądowi Sportowemu" dyrektor lubinian Piotr Burlikowski.

Zagłębie nie jest jednak jedynym klubem, który jest zainteresowany transferem Vucha. Media w ostatnim czasie łączyły Czecha także z przenosinami do FC Brno i Austrii Wiedeń. W Lubinie mają co prawda dwóch pełnowartościowych skrzydłowych – Arkadiusza Woźniaka i Łukasza Janoszkę, ale trener Piotr Stokowiec nie ma dla nich żadnej alternatywy.

Nie sprawdził się w tej roli ściągnięty zima z Portugalii Luis Carlos. Brazylijczyk pokazał się w ekstraklasie z dobrej strony w barwach Zawiszy Bydgoszcz i Korony Kielce. Ale w Zagłębiu kompletnie zawiódł, przegrywając wyraźnie rywalizację z dwom a wcześniej wspomnianymi piłkarzami. Jeżeli uda się sprowadzić Vucha, być może to on spowoduje, że rywalizacja na skrzydłach w Lubinie będzie większa.