Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćOdejście Stępińskiego jest przesądzone, więc Ruch rozgląda się za jego następcą. W kadrze zespołu trener Waldemar Fornalik ma tylko właściwie Michała Efira, którego notowanie nie są jednak wysokie. Ostatni sezon miał mocno przeciętny i ani na moment nie zdołał wyjść z cienia Stępińskiego. Dlatego "Niebiescy" przymierzają się do kolejnego młodego napastnika, który miałby latem trafić na Cichą.

Tym razem chodzi o 21-letniego Jarosława Niezgodę z Legii Warszawa. Ten trafił do zespołu obecnego mistrza Polski kilka miesięcy temu z Wisły Puławy. Trener Stanisław Czerczesow zabrał go nawet na zimowe zgrupowania na Maltę, ale kiedy rozpoczęła się runda wiosenna, młody snajper doznał kontuzji. Wrócił pod koniec rozgrywek, ale w pierwszym zespole nie zdołał zadebiutować. Imponował za to skutecznością w III-ligowych rezerwach. W ostatnich pięciu meczach zdobył aż dziesięć goli.

W Legii jednak są Nemanja Nikolić, Aleksandar Prijović, w ataku może grać także Kasper Hamalainen. Niezgodzie trudno byłoby się przebić. Dlatego Legia chce go wypożyczyć, a z tej okazji próbuje skorzystać Ruch. Równocześnie trwają rozmowy na temat sprowadzenia Piotra Grzelczaka z Jagiellonii, który miałby być swoistym ubezpieczeniem na wypadek, gdyby Niezgoda nie zdołał od początku wypełnić luki po odejściu Stępińskiego.