
Na łamach ukraińskich mediów, Blizniczenko wyznał że temat jego gry w Legii wciąż jest aktualny. - Nie gram w Dnipro, chcę odejść, gdziekolwiek. Chcę grać i się rozwijać. Nie mam ofert z klubów ukraińskich, ale istnieje możliwość w Polsce, w Legii Warszawa, choć polski klub nie rozmawiał jeszcze o tym z władzami ukraińskiego klubu. Zobaczymy jak to się potoczy, jestem zdeterminowany by odejść – na wypożyczenie lub definitywnie – mówi młody skrzydłowy Dnipro.
Rzeczywiście, w ukraińskim klubie jesienią nie pograł sobie zbyt wiele, żeby nie powiedzieć w ogóle. Ledwie dwa występy łącznie 80 minut. Nie zanosi się na to, żeby w najbliższej przyszłości miało być lepiej pod tym względem. Dlatego młodzieżowy reprezentant Ukrainy nie chce dłużej tracić czasu w rezerwach klubu z Dniepropietrowska.
Problemem jest jednak to, że Blizniczenko a ważny jeszcze przez 2,5 roku kontrakt z ukraińskim klubem. A ten nie zamierza pozbywać się go "za frytki". Latem żądał od Legii 1,5 miliona euro co stanowiło zaporową kwotę dla wicemistrza Polski. Transfer na Łazienkowską będzie możliwy tylko pod warunkiem, że Dnipro zejdzie z ceny. I to znacznie. O ile Legia rzeczywiście dalej jest zainteresowana sprowadzeniem młodego Ukraińca...
- Bonus 300 PLN na sporty wirtualne w LV BET!
- Lucky Loser w Totolotku na Europejskie Puchary!
- FC Barcelona wygra po kursie 100.00 w Noblebet
- 750 PLN na weekend w LV BET
- WIOSENNY BONUS 500 PLN w Noblebet
- Lucky Loser w Totolotku na Europejskie Puchary!
- Lucky Loser Ekstraklasa w Totolotku
- Promocja Bet and Collect w Totolotku
- 500 PLN na Anglików w LV BET
- Wygrana Polski po kursie 100.00 w Noblebet!