Aktualności
 
W Lechii chcą pogonić niedoszłą gwiazdę ligi
 
30. listopada 2015, 14:21
źródło: własne
 

Miał być drugim Danijelem Ljuboją w polskiej lidze. Do Lechii ściągano go jako gwiazdę, która po nadrobieniu zaległości miała robić różnicę na polskich boiskach. Nic takiego jednak się nie stało, a Milos Krasić to dziś zbędny balast dla gdańskiego klubu.
Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćOkazało się szybko, że krasić traktuje kontrakt w Lechii jako niezłą, sportową emeryturę. Bez większych ambicji na udowodnienie czy też pokazanie czegokolwiek. Co więcej, trudno powiedzieć, żeby młodsi zawodnicy mogli się od niego czegoś nauczyć na treningach, bo Serb traktuje zajęcia w gdańskim zespole, dość frywolnie. Nie ukrywa tego szkoleniowiec Lechii Thomas von Heesen.

- Krasić? Ten temat dla mnie nie istnieje. Najpierw niech zacznie przykładać się do treningów. Jeśli ktoś obejrzałby nasze treningi, to wiedziałby dlaczego wolę stawiać na młodych zawodników, niż na Krasicia. Nie interesują mnie piłkarze, którzy nie dają z siebie stu procent na treningach. Mogą być nawet reprezentantami kraju, ale u mnie grać nie będą – ostro wypowiedział się na temat Serba niemiecki trener.

W Lechii najchętniej pożegnano by się z 31-letnim zawodnikiem już zimą, ale jest jeden problem. Latem podpisano z nim dwuletni kontrakt i teraz wcześniejsze rozwiązanie go będzie wiązało się z odszkodowaniem. Niewykluczone jednak, że obie strony pójdą na kompromis i uda się wypracować porozumienie, które pozwoli Lechii zdjąć byłego gracza Juventusu Turyn z listy płac. Jedno jest pewne. U von Heesena Krasić już raczej nie ma szans na grę...

 
 
Słowa kluczowe: krasic | lechia | gdansk | heesen | jozwiak | ljuboja
 
powrót » do góry » drukuj wyślij link komentarze (0) dodaj komentarz