Aktualności
 
Ostatni Polak z Borussii musi szukać nowego klubu...
 
15. września 2015, 09:37
źródło: własne
 
Najpierw z Borussią Dortmund pożegnał się Robert Lewandowski. Latem, w zupełnie innych okolicznościach, BVB opuścił Jakub Błaszczykowski. A zimą najprawdopodobniej rozstanie czeka Łukasza Piszczka. To już prawdziwy koniec "polskiej" Borussii...
Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćOstatni z wielkiej trójki Polaków w Dortmundzie – Łukasz Piszczek, ma poważny problem. Nie chodzi nawet o to, że kontuzja, której doznał w niedawnym meczu Niemcy – Polska we Frankfurcie, nie pozwala mu na razie na podjęcie rywalizacji o miejsce w podstawowym składzie. Zresztą ta wydaje się już, niestety, rozstrzygnięta. I to na korzyść młodego reprezentanta Niemiec Matthiasa Gintera. Nowy trener Borussii Thomas Tuchel, pod nieobecność Piszczka zaczął ustawiać na prawej obronie właśnie jego. Okazało się, że jest to... strzał w dziesiątkę.

Borussia z Ginterem po prawej stronie defensywy jest rewelacją startu sezonu w Bundeslidze. Po trzech spotkaniach, zespół z Dortmundu ma na swoim koncie komplet punktów. Duża w tym zasługa właśnie Gintera, który spisuje się wyśmienicie na pozycji, która za poprzedniego szkoleniowca BVB Juergena Kloppa, była zarezerwowana dla Piszczka. Młody Niemiec nie tylko znakomicie radzi sobie w destrukcji, ale także daje jakość swojej drużynie w grze do przodu. Ginter zaliczył już cztery asysty i na razie trudno spodziewać się, że Polak mógłby "wygryźć" go z podstawowego składu.

Jeżeli jesień będzie należała do Gintera reprezentantowi Polski pozostanie ławka rezerwowych. Jeżeli będzie chciał nie mieć problemów ze znalezieniem się w kadrze reprezentacji Polski na Euro 2016 we Francji, będzie musiał zimą szukać sobie nowego klubu, w którym będzie miał szanse na regularne występy. Bo w przeciwnym wypadku, selekcjoner Adam Nawałka może nie mieć podstaw, żeby zabrać go ze sobą do Francji.
 
 
 
powrót » do góry » drukuj wyślij link komentarze (0) dodaj komentarz