Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćCracovia sondowała możliwość wypożyczenia z HSV Hamburg Artjomsa Rudnevsa. Temat jednak szybko upadł, bo krakowski klub nie był w stanie spełnić wymagań finansowych łotewskiego napastnika. Później pojawiła się koncepcja sprowadzenia z duńskiego Odense byłego snajpera Legii i Polonii Warszawa Wladimera Dwaliszwiliego. Także tym razem się nie udało, a Gruzin kilka tygodni później trafił do z powrotem do polskiej ekstraklasy, ale do Pogoni Szczecin. Były też inne kandydatury, ale koniec końców nikogo nie pozyskano.

Być może jednak wkrótce trener Jacek Zieliński dostanie wymarzonego napastnika. Chodzi o Dawida Nowaka, który od października zeszłego roku jest zdyskwalifikowany, bo wykryto w jego organizmie niedozwolony stanozolol. 30-letni snajper został teoretyczne zawieszony na dwa lata, ale po 12 miesiącach może ubiegać się o skrócenie kary. Jeśli PZPN przychyli się do jego prośby, będzie mógł wrócić do futbolu. I ponownie podpisać kontrakt z Cracovią, w której grał ostatnio. Były piłkarz GKS-u Bełchatów nie ukrywa, że chciałby ponownie zakładać koszulkę "Pasów". - Niewiele ode mnie zależy, ale mam nadzieję, że w najbliższym czasie coś się wyjaśni. Żal byłoby się wyprowadzać z Krakowa, a drużyna jest naprawdę super – mówi Nowak.