Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować- Póki co jest naszym zawodnikiem. Szanse, że zostanie z nami np. do końca roku oceniam na 50 procent. On nie jest zdecydowany na inne opcje niż Inter, my wszystkie ofert poza tą z Mediolanu odrzuciliśmy. Rozbieżności nie są duże, jednak na ten moment nie jesteśmy dogadani. Szanse oceniam na pół na pół – mówi Leśnodorski. Zdradza także, na jakich pozycjach można oczekiwać kolejnych wzmocnień.

- Szukamy skrzydłowego i napastnika. Choć zostanie z nami raczej Arek Piech – jego rehabilitacja skończy się pod koniec sierpnia. Przydałby się też lewy obrońca grający do przodu. Ale tutaj też już definitywnie zamierzamy postawić na Guilherme. Uznaliśmy, że ta pozycja będzie dla niego optymalna – twierdzi prezes Legii.

Leśnodorski potwierdza też zainteresowanie ukraińskim rynkiem ze strony warszawskiego klubu. W jego orbicie zainteresowań znajduje się trzech zawodników z tego kraju – Andrij Blizniczenko, Pawło Ksionz i Marian Shved. - Zobaczymy co z tymi Ukraińcami będzie. Na pewno jest to ciekawy rynek. Myślę, że w przyszłym tygodniu będziemy już coś wiedzieć na ten temat, wtedy wszystko powinno się wyjaśnić. Jeśli chodzi o Shveda to patrzymy na tego chłopaka, ale nie ma jakichś mega zaawansowanych rozmów. Może się coś zdarzyć, ale niekoniecznie w najbliższych miesiącach. Zobaczymy – podkreśla Leśnodorski.