Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćLegia chce przeznaczyć takie środki na transfery niezależnie od tego, czy obroni tytuł mistrzowski, czy też ostatecznie odda go Lechowi Poznań. - Oczywiście cały czas wierzymy, że uda nam się obronić tytuł. Ale nawet jeśli nie, to i tak nie będzie to miało wpływu na naszą politykę transferową. Planu B nie mamy, ale mamy plan A. Jest taki, że musimy przebudować skład – mówi jasno prezes Legii Bogusław Leśnodorski. Warunek jest jednak jeden. Mistrz Polski przeznaczy rekordową sumę na transfery wtedy, kiedy sprzeda za dobre pieniądze Ondreja Dudę. Jego odejście w letnim okienku transferowym jest już przesądzone.

- Staramy się jednak dokładnie weryfikować piłkarzy, by mieli z nich pociechę trener, kibice i ludzie kierujący klubem. Mamy listę piłkarzy, których byśmy chcieli. Priorytetem dla nas jest jakość, a jak wiadomo, za jakość trzeba zapłacić. Najważniejsze jednak jest, by ci gracze, którzy do nas przyjdą, mieli przełożenie na lepszy poziom sportowy całej drużyny – tłumaczy strategię transferową warszawskiego klubu dyrektor skautingu Michał Żewłakow. Do Legi ma trafić 5-6 nowych zawodników. Dwaj pierwsi to Nemanja Nikolić i Acoran Barrera Reyes, którzy już podpisali kontrakty z Legią.