Aktualności
 
Jagiellonia pożegnała transferowy niewypał
 
1. czerwca 2015, 15:45
źródło: własne
 
Miał być zostać perełką odkrytą przez Jagiellonię na Białorusi. Tymczasem jego przygoda z białostockim klubem potrwała zaledwie pół roku. Paweł Sawickij nie jest już piłkarzem "Jagi". Pożegnano go bez żalu.
Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćSawickij trafił do Jagiellonii zimą na roczne wypożyczenie z Niemana Grodno. Klub z Białegostoku zapewnił sobie w umowie prawo pierwokupu zawodnika. Wyglądało na to, że 20-latek może być piłkarzem, który szybko będzie wspinał się po hierarchii w zespole. Potwierdzały to springi przed rundą wiosenną. Trener Michał Probierz na niego stawiał i wydawało się, że Białorusin będzie miał u niego pewne miejsce w podstawowym składzie. Przed startem rundy wiosennej Sawickij doznał jednak urazu. Od tego momentu, w Jagiellonii mieli z nim już tylko same kłopoty...

Okazało się, że mający sporo wolnego czasu Białorusin niekoniecznie prowadzi sportowy tryb życia. Widywany był często w różnych białostockich lokalach, gdzie spędzał czas do późnych godzin nocnych. Co więcej, nie stronił też od kasyn. Kiedy po powrocie do zdrowia okazało się, że trener Probierz nie stawia na niego, przestał przykładać się do treningów. Natomiast swoje żale wylewał na łamach białoruskich mediów. - Trener zawodników z zagranicy traktuje inaczej, niż Polaków. Nie wiem dlaczego tak jest. Wynika to chyba z tego, jakim nasz szkoleniowiec jest człowiekiem – atakował trenera Jagiellonii.

W białostockim klubie uznano, że dalsza współpraca nie ma sensu i pożegnano się z 20-letnim skrzydłowym. Jego wypożyczenie zostało skrócone i Sawickij wraca do Niemana Grodno. W Jagiellonii nikt za nim tęsknić raczej nie będzie...
 
 
Słowa kluczowe: sawickij | jagiellonia | niemen | grodno | probierz
 
powrót » do góry » drukuj wyślij link komentarze (0) dodaj komentarz