Aktualności
 
Następca Mili na wylocie ze Śląska
 
26. kwietnia 2015, 12:53
źródło: własne
 
Miał zastąpić w Śląsku Sebastiana Milę. Początki były trudne, ale później strzelił gola w Pucharze Polski przeciwko Legii i wydawało się, że Kariera Petera Grajciara we Wrocławiu może "zaskoczyć". Nic z tych rzeczy. Słowak zupełnie sobie nie poradził.
Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćGrajciar przychodził do Śląska w momencie, w którym okazało się, że wrocławski zespół traci na rzecz gdańskiej Lechii swojego lidera – Sebastiana Milę. Słowak miał być piłkarzem o podobnych predyspozycjach, co pomocnik reprezentacji Polski. Problem polegał jednak na tym, że nowy nabytek wrocławian, zanim trafił do zespołu prowadzonego przez trenera Tadeusza Pawłowskiego, leczył bardzo poważną kontuzję. Z tego powodu, prze wiele miesięcy nie grał w piłkę. Co prawda słowacki pomocnik zapowiadał, że kłopoty zdrowotne ma już za sobą, ale widać było, że kontuzja zostawiła trwały ślad na jego formie.

Śląsk zabezpieczył się na wypadek, gdyby Grajciar się jednak nie sprawdził. Ze Słowakiem podpisano kontrakt tylko na pół roku, z możliwością przedłużenia umowy o dwa lata latem tego roku. Grajciar nie zaprezentował jednak jakości, na jaką liczył szkoleniowiec wrocławskiego zespołu. W efekcie od trzech spotkań Słowak nie jest już piłkarzem podstawowego składu. W spotkaniach z Piastem Gliwice i Lechią Gdańsk wchodził na boisko z ławki rezerwowych. Ale w meczu z Lechem Poznań w ogóle już nie pojawił się na murawie.

Wygląda na to, że Śląsk nie skorzysta z opcji przedłużenia umowy z Grajciarem. Słowak najprawdopodobniej pożegna się latem z wrocławskim zespołem. A trener Pawłowski będzie musiał szukać innego kandydata do zastąpienia Sebastiana Mili...
 
 
Słowa kluczowe: grajciar | slask | wroclaw | mila | pawlowski
 
powrót » do góry » drukuj wyślij link komentarze (0) dodaj komentarz