Aktualności
 
Błaszczykowski i Piszczek na wylocie z Borussii?! W Dortmundzie będzie rewolucja
 
21. marca 2015, 10:24
źródło: własne/bild.de
 
Borussia potrzebuje wielkiej zmiany. Porażka z Juventusem Turyn w Lidze Mistrzów pokazała, że fatalne wyniki w Bundeslidze w obecnym sezonie nie są przypadkiem. Wyjścia są dwa. Latem musi odejść albo trener, albo piłkarze...
Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćNa razie wygląda na to, że w grę wchodzi to drugie rozwiązanie. Pozycja trenera Juergena Kloppa, choć mocno zachwiana fatalnym sezonem prowadzonego przez niego zespołu, nie jest zagrożona. Prezes BVB Hans-Joachim Watzke podkreśla, że obecny szkoleniowiec Borussii może nie obawiać się o swoją posadę, bo stuprocentowe poparcie ze strony zarządu klubu. Chyba, że sam uzna, że nie jest już w stanie wykrzesać z tego zespołu więcej. Ale na to się nie zanosi, bo Klopp deklaruje, że jest gotów do odbudowy pozycji Borussii w Bundeslidze i na arenie międzynarodowej.

Dlatego najbardziej prawdopodobny scenariusz, to rewolucja kadrowa, do której dojdzie latem. Z zespołu ma odejść co najmniej kilku piłkarzy z tzw. "starej gwardii". Na cenzurowanym znajdują się przede wszystkim Marcel Schmelzer i Kevin Grosskreutz, którzy bardzo dalecy są od formy, którą prezentowali w poprzednich sezonach. Ale działacze Borussii nie zamierzają zatrzymywać w drużynie także innych, po których zgłoszą się nabywcy. W tym gronie znajdują się także dwaj polscy piłkarze – Jakub Błaszczykowski i Łukasz Piszczek.

Na tego pierwszego trudno jednak będzie znaleźć odpowiedniego kontrahenta, bo w ostatnich miesiącach leczył poważną kontuzję i właściwie nie wiadomo, czy zdoła wrócić do wielkiej formy, jaką prezentował zanim doznał urazu. Z kolei Piszczek ma ustaloną markę nie tylko na rynku niemieckim i klub z Dortmundu nie odda go za "czapkę gruszek". Nie tak dawno pisało się o zainteresowaniu prawym obrońcą z Polski ze strony Barcelony. "Piszczu" podobno jest jednym z kandydatów do zastąpienia Daniego Alvesa, ale po pierwsze kataloński klub będzie mógł sprowadzać nowych zawodników dopiero w styczniu 2016 roku, a po drugie Piszczek jest tylko jednym z kandydatów.

Z Dortmundu będą chcieli pozbyć się także kilku ostatnich niewypałów transferowych. Przede wszystkim obu napastników sprowadzonych latem ubiegłego roku – Ciro Immobile i Adriana Ramosa. Zwłaszcza Włoch przychodził do Borussii jako następca Roberta Lewandowskiego, ale jak na razie nawet w najmniejszym stopniu nie potrafi zastąpić polskiego snajpera. Oprócz wyżej wymienionych na czarnej liście "do odstrzału" znajdują się jeszcze Henrich Mchitarjan i Milos Jojić.
 
 
 
powrót » do góry » drukuj wyślij link komentarze (0) dodaj komentarz