Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćXavi był blisko odejścia już latem ubiegłego roku. Właściwie wszystko było ustalone, legenda "Barcy" miała przenieść się na Bliski Wschód. Po rozmowie z trenerem Luisem Enrique, rozgrywający Barcelony zmienił jednak zdanie i zdecydował się pozostać w zespole. Mimo iż wiedział, że nie będzie w nim odgrywał tak kluczowej roli jak w kilkunastu poprzednich sezonach, w których był pierwszoplanową gwiazdą. Zgodził się na bycie rezerwowym, byleby tylko pozostać zawodnikiem swojego ukochanego klubu. Plotki głoszą, że za swoim przyjacielem z zespołu wstawił się sam Lionel Messi, który wymusił na działaczach "Barcy" pozostanie Xaviego.

Ale co się odwlecze, to nie uciecze. Latem ma nastąpić definitywne rozstanie Barcelony z Xavim. Tym razem jednak samemu zawodnikowi zależy na tym, żeby opuścić Camp Nou. Były reprezentant Hiszpanii doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że w kolejnych rozgrywkach okazji do gry miałby jeszcze mniej niż w obecnych. Na Camp Nou po cichu liczyli, że wychowanek "Barcy" zdecyduje się na zakończenie kariery po zakończeniu obecnego sezonu, ale Xavi nie myśli na razie o zawieszeniu butów na kołku. Wręcz przeciwnie, zamierza przenieść się do amerykańskiej Major League Soccer lub tam, gdzie miał trafić przed rokiem, czyli do Kataru.