Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować- Stilić to na pewno wyróżniający się piłkarz polskiej ekstraklasy. Jest to środkowy pomocnik o bardzo dużych umiejętnościach oraz wyrobionej już marce w kraju. Taki zawodnik to z pewnością niezwykle atrakcyjna opcja. Jednak naszym priorytetem jest inny zawodnik i to od ewentualnego niepowodzenia w zakontraktowaniu będziemy uzależniali próbę ściągnięcia Bośniaka do naszej drużyny - przyznał w rozmowie z trojmiasto.sport.pl prezes Lechii Gdańsk Adam Mandziara.

Tym innym zawodnikiem o którym wspomina szef klubu z Gdańska oczywiście jest Sebastian Mila. Na razie jednak do sprowadzenia go do Trójmiasta droga jest bardzo daleka. Śląsk Wrocław za swojego gracza postawił zaporową cenę. Nieoficjalnie mówi się o trzech milionach złotych w ratach albo dwóch płaconych od razu. Według informacji sport.pl Lechia może wrocławianom zaproponować maksymalnie 250 tys. euro.

Zdecydowanie łatwiej będzie wyciągnąć z Wisły Stilicia. Bośniakowi w czerwcu kończy się umowa z krakowskim klubem, w którym zarabia około 30 tys. zł miesięcznie. W Gdańsku mógłby liczyć na dwukrotnie wyższą pensję.