Aktualności
 
W Dynamie Kijów już nie chcą Teodorczyka
 
28. grudnia 2014, 16:03
źródło: football.ua
 
Nie tak wyobrażał sobie swoją przygodę z Dynamem Kijów Łukasz Teodorczyk. Były napastnik poznańskiego Lecha po raz ostatni w barwach ukraińskiego klubu pokazał się 6 listopada. Od tej pory nie "powąchał" murawy...
Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćTeodorczyk trafił do Dynama Kijów latem tego roku. Ukraiński gigant zapłacił za niego Lechowi Poznań aż cztery miliony euro. Trener Dynama Serhij Rebrow poszukiwał napastnika, bo poważnej kontuzji doznał podstawowy snajper zespołu - Dieumerci Mbokani. Dynamo zostało tylko z jednym nominalnym napastnikiem Artemem Krawcem. Dlatego w Kijowie postanowili sprowadzić Teodorczyka.

Okazało się jednak szybko, że Polak przegrywa rywalizację z Krawcem i jest tylko rezerwowym. Nikt jednak na niego nie narzekał, bo były lechita potrafił wchodząc z ławki rezerwowych wpisywać się na listę strzelców. Problem pojawił się w momencie, kiedy na początku listopada do gry wrócił Mbokani.

Reprezentant Konga szybko doszedł do formy sprzed kontuzji i odzyskał miejsce w podstawowym składzie. Jego zmiennikiem został Krawiec, a "Teo" wypadł z gry na dłużej. Ukraińskie media coraz śmielej nazywają transfer Polak niewypałem transferowym, a działacze klubu z Kijowa zastanawiają się, co zrobić z zawodnikiem, za którego zapłacili cztery miliony euro, a ten jest dopiero trzecim napastnikiem w hierarchii trenera Rebrowa...
 
 
Słowa kluczowe: teodorczyk | dynamo | kijow | rebrow | krawiec | mbokani
 
powrót » do góry » drukuj wyślij link komentarze (0) dodaj komentarz