Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćMila jest celem transferowym numer jeden dla działaczy Lechii. Pomocnik Śląska także nie ukrywa, że najchętniej właśnie w gdańskim klubie zakończyłby karierę. Problem polega jednak na tym, że rozgrywający reprezentacji Polski ma jeszcze przez półtora roku ważny kontrakt z wrocławskim klubem. A to oznacza, że trzeba za niego zapłacić. Działacze Śląska są gotowi dać pozwolenie Mili na transfer, ale też nie zamierzają rozstawać się z nim za bezcen.

Jeśli Lechii rzeczywiście bardzo zależy na pozyskaniu reprezentanta Polski ze Śląska, będzie musiała zapłacić przynajmniej 700 tysięcy euro. To cena, za którą we Wrocławiu pogodziliby się z odejściem swojego asa. Kłopot w tym, że to dość sporo, jak na zawodnika, który w lipcu przyszłego roku skończy 33 lata. Chociaż z pewnością gdański klub stać na taki wydatek...