Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćWydawało się, że po zamknięciu okienka transferowego nic już nie da się zrobić w kwestii zmiany klubu przez Boruca. Polak miał być skazany, przynajmniej do stycznia, co najwyżej na ławkę rezerwowych zespołu "Świętych". Okazało się jednak, że znalazło się rozwiązanie, które wybawiło Boruca z dość niewesołej sytuacji. "The Holy Goalie" zdecydował się przystać na krótkoterminowe wypożyczenie do Bournemouth. Polak będzie występował na zapleczu angielskiej ekstraklasy do końca 2014 roku.

Boruc musiał szukać drogi ucieczki z Southampton, bo po przejęciu zespołu przez Ronalda Koemana został odsunięty od gry. Holender sprowadził za ponad 10 milionów funtów Frasera Forstera z Celtiku Glasgow i to bramkarz reprezentacji Anglii został natychmiast numerem jeden w zespole "Świętych". Polski bramkarz nie tylko stracił miejsce w podstawowym składzie, ale Koeman nie zabierał go nawet na ławkę rezerwowych w tym sezonie. W ostatnich dniach okienka transferowego Boruc usilnie starał się zmienić klub, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło i wydawało się, że wbrew sobie, będzie musiał pozostać w Southampton. Na szczęście udało się jednak znaleźć rozwiązanie, które pozwoli Borucowi bronić, a nie tylko przyglądać się z trybun, jak robi to Forster...