Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćReal zapłaci kwotę, która jest równowartością klauzuli odstępnego, jaką ma wpisaną w kontrakt z Levante kostarykański bramkarz, czyli 10 milionów euro. Co ciekawe, dwa miliony z tej sumy, zgodnie z zapisami umowy pomiędzy Navasem a jego dotychczasowym klubem, trafią bezpośrednio na konto... zawodnika.

Golkiper reprezentacji Kostaryki ma związać się z Realem pięcioletnim kontraktem, na mocy którego ma zarabiać dwa miliony euro rocznie.

Pozostaje jeszcze kwestia rozstania z jednym z bramkarzy, których "Królewscy" mają obecnie w kadrze pierwszego zespołu. Carlo Ancelotti ma wybrać rywala dla Navasa z dwójki Iker Casillas – Diego Lopez. Hiszpańska prasa więcej szans na pozostanie w Realu daje bramkarzowi reprezentacji "La Furia Roja". Mimo że przecież w poprzednim sezonie w rozgrywkach ligowych golkiperem numer jeden był Lopez. Na nim jednak działacze z Santiago Bernabeu planują zarobić. Transferem byłego golkipera Sevilli zainteresowane jest Napoli, które szuka następcy Pepe Reiny, który wrócił do Liverpoolu.