Aktualności
 
Ten powrót byłby wielkim hitem!
 
21. lutego 2011, 12:42
autor: Marek Jakubowski
źródło: Wirtualna Polska
 
Michael Jordan skończył w poprzednim tygodniu 48 lat, ale nadal można go spotkać w krótkich spodenkach na treningach drużyny NBA, Charlotte Bobcats.
- To cały czas Michael. Nadal potrafi nam dokopać. Mógłby wciąż grać w NBA - mówią zawodnicy, którzy mieli przyjemność i ...nieprzyjemność ćwiczyć z najlepszym zawodnikiem w historii koszykówki.

- Michael nie jest już tak szybki jak kiedyś, ale nadal potrafi zdobywać punkty. To strzelec. Myśleliście, że kiedyś zapomni jak rzucać? - pytał dziennikarzy Gerald Wallace, zeszłoroczny uczestnik Meczu Gwiazd i największa, jedyna gwiazda w składzie Bobcats.

Jego przełożony ma już 48 lat na karku, ale nadal można go spotkać rano w hali w Charlotte, biegającego wśród koszykarzy, dla większości z których mógłby być ojcem. Jordan został współwłaścicielem Bobcats w 2006 roku, zyskując prawo do podejmowania decyzji kadrowych. Po ciężkich początkach zawodnicy sprowadzeni przez Jordana do Charlotte stworzyli zespół, który rok temu po raz pierwszy awansował do play-offów. Wiosną 2010 roku Jordan został pełnoprawnym właścicielem klubu. W tym sezonie Bobcats zaczęli od bilansu 9-19 i Jordan był zmuszony zwolnić swojego długoletniego przyjaciela, trenera Larry'ego Browna.

- Michael pojawia się na parkiecie i nagle wszyscy są maksymalnie skoncentrowani. On uczy ich jak nie dać sobie wybrać piłki z ręki, jak grać twardo w obronie, jak rozmawiać ze sobą na boisku. Gdyby wrócił do kondycji fizycznej, to nadal mógłby zaliczać średnio 20 punktów, bo po prostu nadal potrafi rzucać i trafiać - powiedział nowy trener Bobcats, Paul Silas.

Klub z Charlotte zalicza wynik 13-11 od czasu, gdy ten 68-letni szkoleniowiec przejął dowodzenie. Bobcats mają tylko jeden mecz straty do koszykarzy Indiany Pacers, zajmujących ósmą - dającą awans do play-offów - pozycję na Wschodzie.

Czy Jordan mógłby jeszcze wrócić do gry? Lekarze twierdzą, że nadal byłby w stanie rozegrać 10-15 spotkań w NBA, ale wielkim problemem dla jego organizmu byłoby zmęczenie i obciążenie rytmem meczowym. Jakakolwiek kontuzja, czy skręcenie kostki, czy naciągnięcie mięśnia, w jego przypadku mogłyby się wiązać z wydłużoną rehabilitacją. W konsekwencji nagromadzenie urazów byłoby groźne dla jego zdrowia.

Ale gdyby miał pojawiać się w grze tylko na 10-15 minut?

Po internecie od kilku lat krążą materiały wideo, pokazujące "dziadka" Jordana, oddającego rzuty ze swoich ulubionych pozycji. W sprzyjających warunkach Jordan nadal jeszcze mógłby pojawić się na parkiecie i wiary w to, że może wrócić dodaje jego deklaracja z gali Hall Of Fame (Galeria Sław) sprzed dwóch lat. Wtedy, podczas przemówienia Jordan przestrzegł wszystkich obecnych, żeby nie zdziwili się, gdy kiedyś dowiedzą się o tym, że w wieku 50 lat Michael Jordan postanowił wrócić do NBA.

 
 
Słowa kluczowe: jordan | silas | bobcats | usa
 
powrót » do góry » drukuj wyślij link komentarze (0) dodaj komentarz