Polak wpisał się na listę strzelców w 52. minucie, przy stanie 1:0 dla Borussii. Polak otrzymał podanie od Henricha Mchitarjana, przedryblował kilku rywali i pokonał bramkarza gospodarzy Rona-Roberta Zielera. Ostatecznie zespół z Dortmundu wygrał 3:0 a po meczu swój podziw dla „Lewego” wyraził trener Klopp.

- To była niesamowita akcja Roberta! Takiego gola mógł zdobyć tylko piłkarz klasy światowej. Pokazał w tej sytuacji cały swój kunszt, mógł liczyć tylko na siebie w walce z kilkoma rywalami, a mimo to wiedział doskonale, jak ich przechytrzyć – zachwyca się trener BVB.

Dzięki trafieniu w meczu z Hannoverem, „Lewy” ma na swoim koncie już 16 goli w obecnym sezonie Bundesligi i cały czas ma szansę na zdobycie korony króla strzelców. Do prowadzącego w tej klasyfikacji Mario Mandzukicia traci już tylko jedną bramkę.