Aktualności
 
Tydzień w pigułce (13.08 – 19.08)
 
20. sierpnia 2013, 14:19
autor: Paweł Grabowski
źródło: własne
 
W jednym miejscu zebraliśmy najciekawsze doniesienia prasowe dotyczące transferów z ostatniego tygodnia. Co najbardziej zelektryzowało piłkarski świat?

Wciąż nieznany jest los Garetha Bale’a i Wayne’a Rooneya – wiemy natomiast co stanie się z Luisem Suarezem! Urugwajczyk zostaje na kolejny sezon w Liverpoolu, co kończy jedną z najciekawszych transferowych sag tego lata. Czy z Walijczykiem i Anglikiem będzie tak samo?

Suarez zostaje!
Skończyła się jedna z głośniejszych tego lata sag transferowych. Luis Suarez wyznał, że zostaje w Liverpoolu FC, bo to wielki klub, a kibice go kochają. Nie prawdą okazały się medialne doniesienia o tym, jakoby miał wywierać presję na władzach klubu, które nie chciały dać mu odejść.
 
I nie ma się co dziwić, że presji nie wywierał – skoro nie chciał odchodzić, to po co miałby denerwować wszystkich naokoło z właścicielem klubu włącznie? Nic nie wskazuje na to, aby po takim oświadczeniu ktokolwiek skusił się na Urugwajczyka, co oznacza, że na kolejny sezon zostanie on w mieście Beatlesów.

Nieznane losy Rooneya
Wciąż nie wiadomo co stanie się z Waynem Rooneyem. Manchester United wydał oświadczenie, w którym poinformował, że za żadne skarby świata nie sprzeda Anglika. Odpowiedzią na nie ma być najnowsza oferta londyńskiej Chelsea.
 
Jose Mourinho, który znów stoi na czele „The Blues” zapowiedział walkę. Na razie jednak wciąż nie wiadomo czy na biurko w sekretariacie „Czerwonych Diabłów” trafiła opiewająca na 40 milionów funtów oferta...

FC Barcelona już nie szuka
„Duma Katalonii” nie szuka już środkowego obrońcy. Okazało się, że nowy trener „Katalończyków” ma dość porażek na transferowym rynku i zrezygnował w ogóle z poszukiwań. Przypomnijmy, że niepowodzeniem zakończyły się próby pozyskania Davida Luiza z Chelsea i Daniela Aggera z Liverpoolu.
 
Najwidoczniej „Blaugrana” pogodziła się już ze swoją linią defensywną, albo zwyczajnie czeka na ostatni dzień okienka transferowego, aby zaskoczyć jakimś wielkim transferem.

Bale wciąż w Tottenhamie
Ponoć rozmowy pomiędzy Realem Madryt i Tottenhamem Hotspur są już tak zaawansowane, że Florentino Perez nie chciał nawet słyszeć o pozyskaniu Radamela Falcao, który ponoć tylko przez dwa miesiące cieszył się z transferu do AS Monaco.
 
Sam Walijczyk powiedział na zgrupowaniu reprezentacji, że nie zagra już nigdy więcej w koszulce „Kogutów”. Na razie nie mija się z prawdą, bo w pierwszej kolejce Premier League nie wystąpił. Ostatnia oferta, o jakiej pisała prasa to 85 milionów euro oraz Fabio Coentrao. 
 
Czy właściciel Tottenhamu w najbliższych dniach zgodzi się na transfer, który bez najmniejszych wątpliwości będzie największym hitem tego lata? Dodajmy jeszcze, że gdy dojdzie już do transferu Bale’a, to na Old Trafford może trafić Angel Di Maria z Realu Madryt, który ma być dla odmiany transferowym hitem Davida Moyesa.

Arsene „porażka” Wenger
Nie chodzi tylko o przegrany mecz ligowy, ale o całkowitą niemoc w działaniach Arsenalu na rynku transferowym. Francuz miał mieć do dyspozycji wielkie pieniądze, ale najwidoczniej nie wiedział jak je wykorzystać (nie ma się co temu dziwić, skoro „Kanonierzy” zawsze skąpili na wydatki).
 
Efekt jest taki, że kibice Arsenalu, którzy zawsze murem stali za trenerem swojego ukochanego klubu, chcą, aby Wenger jak najszybciej pożegnał się z posadą, a do klubu trafił ktoś, kto potrafi finalizować umowy transferowe.
 
Czy doświadczonemu szkoleniowcowi uda się przekonać kibiców do zmiany zdania? Ponoć w zanadrzu ma jeszcze kilku zawodników, którzy w ostatniej chwili mogą dołączyć do Arsenalu...

Dublet Demichelisa
Przypominamy o tym bardziej, jako o ciekawostce, bo rzadko się zdarza, aby tak doświadczony i znany piłkarz, dopuszczał się takich działań. Martin Demichelis, który tyle co trafił z Malagi do Atletico Madryt, poprosił klub o zgodę na transfer, bo zainteresował się nim Manchester City, w którym pracuje jego były trener.
 
Na razie media nie piszą co dalej z Demichelisem – najwidoczniej władze Atletico wybiły mu ten pomysł z głowy...

Wilk podpisał
Cezary Wilk szybko zapomniał o krakowskiej Wiśle i przeniósł się do Deportivo La Coruna. Tak szybko, że wciąż Wisła może odwołać się od decyzji jednej z izb PZPN, która rozwiązała w trybie natychmiastowym kontrakt zawodnika z „Białą Gwiazdą”. 
 
Jedyna nadzieja we Franciszku Smudzie, który nie widzi dla Wilka miejsca w Wiśle, tak więc samemu zawodnikowi zostanie chyba... „darowane”.
 
 
 
powrót » do góry » drukuj wyślij link komentarze (0) dodaj komentarz
 
 
Przeczytaj również zamknij okno