Aktualności
 
Tydzień w pigułce (25.06 - 1.07)
 
2. lipca 2013, 15:32
autor: Paweł Grabowski
źródło: własne
 
W jednym miejscu zebraliśmy najciekawsze doniesienia prasowe dotyczące transferów z ostatniego tygodnia. Co najbardziej zelektryzowało piłkarski świat?

Ancelotti zastąpił Mourinho, a jakby tego było mało „Królewskim” udało się pozyskać Isco, który jest uważany za jednego z najgenialniejszych hiszpańskich piłkarzy młodego pokolenia. Nie bez echa przeszedł też transfer Carlosa Teveza do Juventusu Turyn, a także nasilające się plotki o odejściu Wayne’a Rooneya z Manchesteru United. Oczywiście dalej nic nie wiadomo w kwestii Roberta Lewandowskiego, ale za to bliscy opuszczenia polskiej Ekstraklasy mają być Bartosz Bereszyński i Jakub Kosecki.

Real znów wielki?
Udało się. Real Madryt podpisał kontrakt z Carlo Ancelottim, którego dzielnie na stanowisku asystenta będzie wspierał Zinedine Zidane. To ważna informacja, ale ważniejsze wydaje się pozyskanie Isco i ewentualne przedłużenie kontraktu z Cristiano Ronaldo.
 
To oczywiście dopiero początek ofensywy na transferowym rynku „Królewskich”, którzy pomimo wielu plotek nie pozbyli się żadnego ze swoich kluczowych graczy (jeszcze), a to oznacza, że Florentino Perez jest gotów się znacząco zadłużyć, aby tylko nowy szkoleniowiec miał do dyspozycji kilkudziesięciu czołowych piłkarzy świata.
 
Teraz numerem jeden na liście życzeń Realu jest Julian Draxler, który już niedługo może opuścić Schalke na rzecz giganta z Hiszpanii. Pytanie tylko – pomiędzy którymi z genialnych pomocników Realu będzie grał młodziutki Niemiec?

Portugalska zagadka
Wciąż nie wiadomo, jaki los spotka Cristiano Ronaldo. Dalej wydaje się mało prawdopodobne, aby pogłoski o zbliżającym się powrocie gwiazdora na Old Trafford miały szansę się spełnić. Podobnie, jak nowa umowa z Realem, która miałaby uczynić Portugalczyka najlepiej zarabiającym piłkarzem w historii piłki nożnej.
 
Kolejno wszyscy koledzy z obecnej drużyny Ronaldo namawiają go do pozostania w Madrycie. Czy Portugalczyk posłucha?

Pożegnanie legendy?
Wayne Rooney to zdecydowanie jedna z legend Manchesteru United. Próżno szukać bardziej wszechstronnego zawodnika w dzisiejszej kadrze „Czerwonych Diabłów”. Niestety wszystko wskazuje na to, że Anglik już wkrótce pożegna się ze swoimi fanami.
 
Ważniejsze od tego, że Rooney odejdzie z United, jest teraz klub, w którym miałby zagrać. Ponoć Anglik chciałby pracować pod okiem Jose Mourinho w Chelsea, ale z drugiej strony chciałby go także mieć w swojej drużynie Arsene Wenger. O Paris Saint-Germain nawet nie wspominamy, bo to akurat jest oczywiste - tym bardziej, że Paryżanie są jeszcze bez wzmocnień w tym okienku transferowym.
 
Ostatnio sam Neymar udzielił wywiadu, w którym przyznał, że chętnie zagrałby w jednej drużynie z „Wazzą”. Czyżby FC Barcelona także rozważała transfer 27-letniego zawodnika, którego David Moyes byłby ponoć gotowy sprzedać już za 25 milionów funtów?

Szybka kariera Bereszyńskiego
Bartosz Bereszyński nie nagrał się zbyt długo w drużynie stołecznej Legii. Po tym jak „przeszedł” jak burza przez dwa największe polskie kluby, może w ekspresowym tempie trafić za granicę. Ponoć wszystkie szczegóły jego transferu do Benfiki Lizbona zostały już dograne, a młodemu piłkarzowi pozostało jedynie złożyć swój podpis na kontrakcie.
 
Jak widać kwoty rzędu kilku milionów euro – w tym przypadku dwóch – przestały odstraszać zagraniczne kluby, które już nawet nie negocjują cen z polskimi chlebodawcami niektórych zawodników.
 
Podobny los może czekać Jakuba Koseckiego, którego chce ponoć kupić Atletico Madryt. W tym jednak przypadku w grę wchodzi automatyczne wypożyczenie do słabszej drużyny zaraz po transferze. Czy lepsze to niż gra w najlepszej polskiej drużynie?

Julio Cesar chce zostać w Londynie
Puchar Konfederacji już za nami, a to oznacza rychłe przenosiny Julio Cesara z QPR, które pożegnało się w tym sezonie z Premier League. Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że Brazylijczyk trafi jednak do Serie A. Nic z tych rzeczy.
 
Zainteresowanie doświadczonym bramkarzem ze strony szkoleniowca Arsenalu, Arsene’a Wengera, ponoć wcale nie zmalało, a sam zawodnik przyznał, że marzy mu się pozostanie w Londynie, a przejście do drużyny „Kanonierów” mogłoby być dla niego spełnieniem marzeń.

Lewandowski – i co dalej?
Prasa znów doniosła, że Roberta Lewandowskiego chce Jose Mourinho. Okazuje się jednak, że stary-nowy trener londyńskiej Chelsea chciałby jednak w pierwszej kolejności pozyskać Edinsona Cavaniego z Napoli, który ciągle nie ma gdzie się „podziać”.
 
Nie dziwi nas, że „The Special One” zagiął w pierwszej kolejności parol na Urugwajczyka, który może i jest wciąż „ciut” droższy od Lewandowskiego (którego wycena „skoczyła” notabene do 39 milionów euro), ale za to jego pracodawcą nie jest Borussia Dortmund, z którą dogadać się... jest bardzo ciężko.

Tevez już w Turynie
Carlos Tevez będzie od przyszłego sezonu grał w Juventusie Turyn, a to oznacza duże zmiany na europejskiej mapie najlepszych napastników. Przypomnijmy, że ta sytuacja umocniła starania Arsenalu, który chce Gonzalo Higuaina, ale z drugiej strony zabrała argument samemu Argentyńczykowi w momencie, w którym do sprzedania jest Wayne Rooney.
 
W efekcie Higuain zamiast zyskać na jednoczesnych negocjacjach z dwoma czołowymi europejskimi klubami, może stracić szansę na transfer do Londynu, będąc jedynie opcją rezerwową francuskiego szkoleniowca...

Księstwo w szale zakupów
AS Monaco wciąż nie przestaje kupować. Tym razem w księstwie postawiono na młodość. Okazała się ona jednak niezbyt tania. 5 milionów euro za zaledwie 17-letniego zawodnika Olympique Lyon musi robić wrażenie. Zobaczymy czy Anthony Martial zrobi dla odmiany wrażenie na sztabie szkoleniowym AS Monaco i „przeskoczy” Radamela Falcao.
 
To jednak nie wszystko na co stać drużynę Claudio Ranieriego. AS Monaco jest bliskie sfinalizowania transferu lewego obrońcy OSC Lille, Lucasa Digne, oraz defensywnego pomocnika Malagi, Jeremy’ego Toulalana. Powrotu do Monaco chce także Patrice Evra z Manchesteru United, choć sztab szkoleniowy francuskiego beniaminka chętniej widziałby transfer jego klubowego kolegi, Portugalczyka Naniego.
 
 
 
powrót » do góry » drukuj wyślij link komentarze (0) dodaj komentarz