Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować
Lech za awans do kolejnej rundy Ligi Europejskiej może zarobić krocie. To jedno spotkanie i awans do fazy pucharowej Ligi Europejskiej może Kolejorzowi zagwarantować bonus w wysokości 10 procent rocznego budżetu. Ten szacowany jest na 50 milinów złotych, więc rachunek ekonomiczny jest prosty: na boisku przy Bułgarskiej będzie leżeć co najmniej 5 milionów złotych!

- Awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów to dla klubu zysk przynajmniej 10 milionów euro. W Lidze Europejskiej ta kwota jest natomiast taka sama, ale liczona w złotówkach - mówił właściciel Lecha, Jacek Rutkowski. Mistrzowi Polski nie udało się pokonać bram raju, czyli wskoczyć do Champions League. Występuje w mniej ważnych europejskich rozgrywkach. Nie oznacza to jednak, że traci na tym - już wiadomo, że szacunki Rutkowskiego były ostrożne. Poznaniacy zarobili już na pucharach ok. 15 milionów zł. A to może jeszcze nie koniec!

Zyski z europejskich pucharów nie są prognozowane w budżecie Lecha. Traktowane jest to jako bonus. Szefom Kolejorza zależy na tym, żeby co roku zespół pokazywał się w międzynarodowych rozgrywkach. Dzięki zarobionym w ten sposób pieniądzom można bowiem poradzić sobie z rosnącymi kosztami utrzymania drużyny - robić transfery i zatrzymywać w klubie najlepszych piłkarzy.