Aktualności
 
Słynne kluby walczą o polskiego bramkarza!
 
1. sierpnia 2012, 13:51
 
Juventus Turyn, FC Nantes, SL Benfica, Feyenoord Rotterdam. Tak znane kluby chcą pozyskać 16-letniego polskiego bramkarza. Kamil Miazek będzie jak Wojciech Szczęsny?
Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować
Porównanie z bramkarzem Arsenalu nie jest na wyrost. Szczęsny wyjechał z Polski w takim wieku, w jakim teraz jest Miazek. Trafił do mocnego klubu, który dojrzał jego potencjał i postanowił go ukształtować. Udało się. Dziś Szczęsny jest pierwszym bramkarzem słynnego londyńskiego klubu.

Miazkiem też interesuje się kilka klubów. Francuski FC Nantes kilkanaście dni temu zaprosił go nawet na testy. - Do Francji pojechałem z tatą i z wujkiem. Byliśmy tam przez pięć dni. Bardzo mi się tam podobało. Klubowy ośrodek treningowy, zlokalizowany pod miastem, robi ogromne wrażenie - opowiada młody piłkarz. - Trenowałem z drużyną rezerw i myślę, że dobrze sobie radziłem - dodaje.

Po powrocie z Francji okazało się, że także inne kluby interesują się młodym piłkarzem. Wśród nich włoski Juventus Turyn, portugalska SL Benfica, holenderski Feyenoord Rotterdam. - Szczerze mówiąc, jest mi obojętne, do którego z tych klubów wyjadę. Wszystkie są wielkimi firmami. Mnie zależy przede wszystkim na tym, żeby trafić do takiego klubu, w którym będę mógł doskonalić swoje umiejętności - wyjaśnia.

Pytany, czy nie obawia się rozstania z rodziną, przyznaje, że zupełnie spokojny nie jest. - Trochę przeraża mnie taka perspektywa, ale jestem już zdecydowany, że chcę jechać. Jak jest szansa, trzeba z niej skorzystać. Wszystko chcę podporządkować rozwojowi swojej kariery. Przykład Wojtka Szczęsnego pokazuje, że warto. Chcę iść w jego ślady - podkreśla. - Chociaż to wcale nie jest mój ulubiony bramkarz. Staram się raczej wzorować na Petrze Cechu z Chelsea FC - śmieje się.

Na razie nie wiadomo, w którym klubie Miazek wyląduje. Ale wiadomo, że zwycięzca tej rywalizacji pozyska bardzo utalentowanego gracza. O tym zgodnie mówią eksperci. - Miazek to zawodnik niezwykle utalentowany, w każdym elemencie bramkarskiego rzemiosła. Doskonale radzi sobie z rozegraniem piłki zarówno prawą, jak i lewą nogą. Dobrze gra na przedpolu. Umie czytać grę. Wielki talent - ocenia Andrzej Krzyształowicz, w przeszłości trener bramkarzy w kilku ekstraklasowych klubach, a dziś właściciel specjalistycznej szkółki dla golkiperów "Pierwszy bramkarz".

Krzyształowiczowi jednak Miazek nie przypomina Szczęsnego, ale raczej innego polskiego bramkarza. - Przypomina mi do złudzenia Przemka Tytonia. Oprócz tego, że jest niezwykle utalentowany, jest też szalenie pracowity. Ma predyspozycje do gry na bardzo wysokim poziomie. Jestem przekonany, że kwestią czasu jest, aż posypią się bardzo pochlebne opinie na jego temat - twierdzi.
 
 
Słowa kluczowe: miazek | juventus | nante | benfica | feyenoord
 
powrót » do góry » drukuj wyślij link komentarze (0) dodaj komentarz