Komentarze do artykułu
Z nim też rozstanie się Legia...
W dzisiejszym meczu w Poznaniu Kasper Hamalainen udowodnił ,że drzemią w nim duże możliwości ustalając po raz kolejny wynik meczu Lech - LEGIA na 1:2. Poprzednio w meczu drużyn LEGII i Lecha przesądził o wyniku meczu . Jeżeli do tego dodamy , że w obu ,że w obu meczach grał łącznie ca 15 minut strzelając w każdym z tych meczy zwycięskie dla swojej drużyny bramki, to bramkostrzelność Kasper Hamalainen ma najlepszą w lidze i wskazuje /dla trenera / na jakiej pozycji ten zawodnik powinien występować, bo tam czuje się najlepiej. A tak parafrazując to mam na dzieje ,że Kasper Hamalainen nie zostanie wyznaczony do gry jako ... bramkarz ... tytułem kolejnego eksperymentu trenera.
 
 
Trampek dodał(a), w niedzielę 9. kwietnia 2017 o godzinie 21:16
 
Kasper Hamalainen ma ten sam problem co rolnik z poleceniem naprawy zegarka czy górnik z pilotowaniem samolotem myśliwskim. Jedyny wspólny mianownik to to , że wymienieni mają wykonać "pracę" , która nie jest ich profesją. Kasper Hamalainen jest z natury graczem środka pola , a nie sprinterem ustawionym na skrzydle . Czy tego nie widzi trener . trochę to dziwne , bowiem obecny trener sam był piłkarzem i nikt z trenerów nie ustawiał go jako napastnika, bo się do tego po prostu nie nadawał. Prawdą jest , że Kasper Hamalainen borykał się z kontuzjami , ale to nie jest powód aby ustawiać go na pozycji , która jest jego słabą stroną . Chyba że chce się jego jako zawodnika "odstrzelić" , a nie wykorzystać dla dobra drużyny jego mocnych stron, które on posiada, a takie ma. Jest wielu dużo gorszych piłkarsko zawodników w LEGII niż Kasper Hamalainen , którzy powinni odejść z "przytupem", a nie być lansowanym przez do niedawna obecne kierownictwo LEGII . A może ktoś robi "krecią robotę" o której kibice nie wiedzą. Jeżeli tak, to wcześniej czy później nastąpi jakiś niekontrolowany "przeciek" i wszystko będzie jasne.
 
 
Trampek dodał(a), w niedzielę 9. kwietnia 2017 o godzinie 10:36
 
Póki co, Legia na Hamalainenie 1mln euro w plery. I pomyśleć, że jeszcze niektórzy tęsknią za Leśnym. Ważniejszy był tłit z dowalenia Lechowi niż dobro klubu.
Tonący Leśny w ostatniej chwili odkuł się na Niko i Prijo. Tyle, że zespół raczej na tym znów stracił.
hłe hłe hłe
 
 
Franco dodał(a), w sobotę 8. kwietnia 2017 o godzinie 16:39